„Zaczęło to się tak jak rozpoczynają się tego typu historie. Najzwyklej w świecie...”
To jeden z moich ulubionych cytatów z najulubieńszego filmu, który mogę oglądać w nieskończoność. Bo jak tu się nie zachwycić duetem Zbyszka Cybulskiego z Teresą Tuszyńską, osadzonym w klimacie lat 60-tych z jazzem w tle. Jeśli nie znasz, to koniecznie wpisz na listę do obejrzenia, ale dziś nie o filmie będzie mowa, choć pewnie i takowy wpis się pojawi.
OffMe … czyli zaproszenie do tego, żeby wejść w alternatywny świat, wyłączyć się na chwilę z rzeczywistości i być przy sobie.
Co tam znajdziesz? - dużo nieokiełznanych dźwięków, obrazów, zakamarków, chmur i wiatrów. Fajnych otwartych ludzi i sporo niepowtarzalnych rzeczy, które mogą stać się nieodzownym elementem Twojej własnej przestrzeni.
To co dzieje się i będzie się dziać wokół offMe zaczęło się tak po prostu od splotu przypadkowych sytuacji. Zawsze lubiłem niepowtarzalne i dobrej jakości rzeczy. Parę lat temu kupiłem skórzaną bransoletę z rzemieni. Od tamtego popołudnia nie ściągałem jej z ręki, do czasu kiedy zorientowałem się, że zapięcie przestało działać. Poskładałem je jakoś w całość, ale jedno było pewne- długo tak nie wytrzyma.
Zacząłem więc rozpytywać przyjaciół czy nie znają kogoś kto sprzedaje lub sam robi takie bransolety. No i nic nie działo się w tym temacie przez dłuższy czas, a moje rzemienie rozpadły się już doszczętnie.
I nagle, tak z nienacka Mafgośka mówi, że zna, zna gościa, który szyje mega fajne rzeczy ze skóry i ma też super rzemienie. Więc wysłaliśmy moją starą bransoletę na wzór i wymiar, a po kilku dniach mój nadgarstek i ja, cieszyliśmy się jak dziecko z nowych rzemieni.
Później moje rzemienie zobaczył mój brat i nasi przyjaciele i każdy też takie chciał. Więc poznałem się z Michałem, pogadaliśmy, polubiliśmy się i w taki oto sposób narodziła się nasza współpraca i bransolety SKINOO. Ja w dalszym ciągu nie rozstaję się ze swoją nawet na chwilę.
„Widzisz? Powiedziałem ci zwykłą historię, która się skończyła właśnie tak, jak historie tego rodzaju. Ani trochę inaczej.” No musiałem naprawę:).
Cytaty z filmu „Do widzenia do jutra …” - Janusza Morgensterna z 1960 roku.